Podstawowym warunkiem przynależności do Chrystusa i Jego Kościoła jest słuchanie i wypełnianie Słowa Bożego. Na początku swojej działalności Zbawiciel zaznaczył, że każdy, kto wypełnia Jego wolę, jest dla Niego bratem, siostrą i matką. Łatwo nam sobie wyobrazić, że kiedy wypowiadał słowo „matka”, myślał o Maryi. Przecież jako nazaretańska dziewczyna przyjęła Go do swego dziewiczego łona, otwierając się na przedziwne działanie Ducha Świętego. Jej zawdzięczał swe człowiecze życie. A przede wszystkim Jego, Jednorodzonego Syna Bożego, obdarzyła najpiękniejszą, najbardziej szlachetną, serdeczną miłością, która była przeniknięta najwyższą tkliwością. (…) Przyjęcie Chrystusa jako jedynej i niepodzielnej prawdy pozwala doświadczyć dogłębnego wyzwolenia, zobrazowanego przez miłość Chrystusa do Kościoła. Kościół jest Matką wszystkich wierzących, którzy od chwili Chrztu otrzymali łaskę wiary, wzrastając w miłości Boga i bliźniego. (…) To wszystko sprawia, że o Kościele winniśmy myśleć ze czcią – właśnie tak jak o Matce, mimo że jest on złożony także z ludzi grzesznych. Dziś znajdujemy się sytuacji, kiedy w przestrzeni medialnej i społecznej wiele się mówi o grzechach wiernych Kościoła. Zważywszy na pewne obiektywne fakty, wszyscy czujemy się zawstydzeni i upokorzeni z powodu postępowania tych osób duchownych, które sprzeniewierzyły się swemu kapłańskiemu lub zakonnemu powołaniu. Jednakże mówienie, że cały Kościół jest zły, jest po prostu nieprawdą, a przez to wielką krzywdą wyrządzaną ogromnej większości wspaniałych i gorliwych kapłanów.
Fragment homilii wygłoszonej podczas Mszy św. w Sanktuarium Matki Bożej Sprawiedliwości i Miłości Społecznej w Piekarach Śląskich, 26 V 2019 r.
ks. abp Marek Jędraszewski
Metropolita Krakowski