Drodzy bracia i siostry!
W naszej drodze odkrywania modlitwy „Ojcze nasz” zgłębimy dzisiaj pierwszą z jej siedmiu próśb, czyli „święć się imię Twoje”.
Istnieje siedem próśb „Ojcze nasz”, które łatwo można podzielić na dwie podgrupy. W centrum trzech pierwszych znajduje się „Ty” Boga Ojca; w pozostałych czterech w centrum jest „my” i nasze ludzkie potrzeby. W pierwszej części Jezus wprowadza nas w swoje pragnienia, z których wszystkie są skierowane do Ojca: „święć się imię Twoje, przyjdź Królestwo Twoje, bądź wola Twoja”. W drugiej to On wchodzi w nasze położenie i wyraża nasze potrzeby: chleb powszedni, przebaczenie grzechów, pomoc w pokusie i wyzwolenie od zła.
Mamy tu do czynienia z wzorcem wszelkiej modlitwy chrześcijańskiej – powiedziałbym wszelkiej ludzkiej modlitwy – który zawsze składa się z jednej strony z kontemplacji Boga, Jego tajemnicy, Jego dobroci i piękna, a z drugiej strony ze szczerej i odważnej prośby o to, co jest nam potrzebne do życia oraz do tego, by dobrze żyć. Tak więc, w swej prostocie i zwięzłości, „Ojcze nasz” uczy tych, którzy się nią modlą, by nie mnożyć pustych słów, bo – jak mówi Jezus – „wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, wpierw zanim Go poprosicie” (Mt 6,8). (…)
Dlatego modlimy się, mówiąc: „święć się imię Twoje”. W prośbie tej – a jest to pierwsza prośba! – odczuwamy cały podziw Jezusa dla piękna i wspaniałości Ojca oraz pragnienie, aby wszyscy Go rozpoznali i pokochali za to, kim jest naprawdę. A jednocześnie pojawia się błaganie, aby Jego imię było uświęcone w nas, w naszej rodzinie, w naszej wspólnocie, na całym świecie. (…)
Świętość Boga jest siłą poszerzającą się i błagamy, aby szybko skruszyła przeszkody naszego świata. (…) Dni zła są policzone, zło nie jest wieczne, zło nie może już nam zaszkodzić: przybył mocarz, który bierze w posiadanie swój dom (por. Mk 3, 23–27). Tym mocarzem jest Jezus, który daje także nam siłę, byśmy wzięli w posiadanie nasz dom wewnętrzny.
Modlitwa odpędza wszelki lęk. Ojciec nas miłuje, Syn wznosi ręce wspierając nasze, Duch działa w ukryciu dla odkupienia świata. Nie wahajmy się w niepewności. Mam wielką pewność: Bóg mnie miłuje. Jezus za mnie oddał swoje życie, działa we mnie Duch Święty. To jest to wspaniałe, co jest też pewne. A zło? Zaczyna się lękać. I jest to piękne.
Do Polaków Ojciec Święty powiedział:
Serdecznie pozdrawiam polskich pielgrzymów. Drodzy bracia i siostry, bądźcie wytrwali w modlitwie, aby świętość Boga, naszego Ojca, przeniknęła wasze serca i uczyniła was świadkami Jego świętego imienia w waszych rodzinach, wspólnotach i w świecie. Bądźcie ufni: każde zło zostanie pokonane przez świętość Boga. Niech Jego błogosławieństwo stale towarzyszy wam i waszym najbliższym.
Fragmenty katechezy Ojca Świętego Franciszka, wygłoszonej podczas audiencji na placu św. Piotra w Watykanie, 27 lutego br.