„Innych do Boga prowadzić…”

Przez dwadzieścia lat Założycielka czuwała nad rozwojem zgromadzenia. O celu życia swojego i sióstr mówiła: „Nasza polityka – to miłość Boga, to miłość Ojczyzny. I dla tej polityki miłości gotowe jesteśmy poświęcić i siły, i czas, i życie”.
Po przeniesieniu się do Pniew matka Urszula energicznie przystąpiła do pracy. Mimo trudnych warunków, już we wrześniu 1920 roku założyła Szkołę Gospodarstwa Domowego dla dziewcząt, przyszłych żon i matek. Dla nich też prowadziła Sodalicję Mariańską oraz zaczęła wydawać, w 1924 roku, kwartalnik „Dzwonek św. Olafa”, drukowany we własnej drukarni zgromadzenia. Dla chłopców, którzy zamierzali zostać kapłanami, w 1924 roku zorganizowała tzw. Małe Kolegium Piusa X. Pomagała także jego absolwentom w dalszej drodze – w seminarium. W roku następnym założyła w Polsce Krucjatę Eucharystyczną – istniejącą już we Francji organizację religijną dla dzieci. W 1939 roku należało do niej około 200 tysięcy dzieci polskich. Siostry wydawały dla nich czasopisma „Orędowniczek Eucharystyczny” i „Mały Orędowniczek”, do których regularnie pisała matka Urszula i których nakład przekraczał 100 tysięcy egzemplarzy.
Potrzebne miłosierdzie

Placówki urszulanek szarych powstawały już od 1921 roku w całej Polsce – w Poznaniu, Sieradzu, Łodzi, Warszawie, Wilnie, na Wołyniu i Polesiu. Siostry zakładały domy dziecka, przedszkola, szkoły, internaty dla uczennic i studentek, prowadziły świetlice, biblioteki, tanie kuchnie, stołówki, koła gospodyń, kolonie letnie dla ubogich dzieci i młodzieży, kursy zawodowe, np. kroju i szycia, dokształcały katechetki oraz nauczycielki innych przedmiotów. Od 1922 roku pracowały w fabrycznej Łodzi, gdzie powierzono im formację katechetek. Prowadziły tam internat, uczyły w szkole, organizowały Krucjatę, nabożeństwa i uroczystości religijne. Zamieszkały na warszawskim Powiślu, skąd docierały też do innych biednych miejsc stolicy, żeby opiekować się bezrobotnymi, pomagać w szukaniu pracy, organizować tanie obiady, uczyć religii dzieci i dorosłych.
W Czarnym Borze koło Wilna matka Urszula założyła w 1927 roku Szkołę dla Kierowniczek Internatów, dla której sama opracowała program nauczania. W samym Wilnie od 1933 roku urszulanki prowadziły internat dla Państwowej Szkoły Położnych.
“Chciałabym ogarnąć wieś i po trzy: jedną nauczycielkę ludową, jedną pielęgniarkę i jedną gospodynię tam posyłać, by w trójkę wieś przerobiły” – pisała matka Urszula do swojego brata Włodzimierza. W prasie i radiu zwróciła się z apelem do polskich dziewcząt, aby po ukończeniu szkoły poświęciły rok lub dwa na pracę charytatywno-apostolską. „Nasze czasy są czasami egoizmu – byleby mnie było dobrze, to wystarcza. A Pan Bóg jakby chciał nas zmusić do miłosierdzia, zsyłając tyle nieszczęść. Mamy teraz szerokie pole dla praktyki miłosierdzia. Czy pamiętamy, by pomagać, ratować według możności? Ale i o tym pamiętajmy, że to jeszcze nie miłosierdzie, gdy damy to, co nam niepotrzebne, gdy oddamy ubranie, które nam się nie podoba. Wtedy zaczyna się prawdziwe miłosierdzie, gdy dajemy z tego co nam miłe, przyjemne, gdy dając, czynimy ofiarę. A nie ma większego szczęścia na ziemi, jak być promykiem szczęścia dla innych, i nie ma pewniejszej drogi do nieba, jak droga miłosierdzia dla biednych i cierpiących”.
Wasza misja tu

Urszulanki szare zakładały swoje dzieła także poza granicami Polski. W 1926 roku matka Urszula założyła w Sieradzu Seminarium Misyjne dla dziewcząt. Myślała o wyprawie misyjnej do Peru, która jednak nie doszła do skutku.
W 1928 roku przyjęła propozycję Ojca Świętego Piusa XI, aby poprowadzić dom akademicki dla studentek w Rzymie, a wkrótce urszulanki wprowadziły się do dzielnic najuboższych – na via Boccea (1929) oraz na Primavalle (1933), gdzie „są same baraki czerwone – i dla nas taki dadzą. Prosiłam, by nic lepszego nie budować. I tam będziemy razem z biednymi żyły, uczyły ich katechizmu, leczyły i kochały. Ojciec, który tam tę pracę urządza, powiedział mi: Wy musicie uświęcić się sulla strada, na ulicy, jak Apostołowie”. We Francji urszulanki szare od 1930 roku opiekowały się polskimi robotnicami z fabryk jedwabiu, organizując dla nich internat oraz życie religijne i kulturalne.
Matka Urszula prowadziła swoją apostolską działalność poprzez publikowanie różnych artykułów, pisanie powieści dla dzieci, książek dla sióstr i wygłaszanie odczytów. Wielokrotnie zabierała głos na Kongresach Eucharystycznych – diecezjalnych i ogólnopolskim w Poznaniu – oraz na zjazdach Akcji Katolickiej. Mówiła o wychowaniu chrześcijańskim, o roli matki w rodzinie i kobiety w społeczeństwie. Prowadziła ponadto bogatą korespondencję.
Apostołka uśmiechu
Zaangażowała się także w sprawę wyniesienia na ołtarze królowej Jadwigi, w której widziała wzór władczyni młodej, ale dojrzałej, odpowiedzialnej i mądrej, kobiety wszechstronnie wykształconej, rozumiejącej obowiązki wobec państwa i poddanych, głęboko wierzącej, kochającej Boga i Ojczyznę. Matka Urszula założyła w 1937 roku w Rzymie Komitet Propagandy Kanonizacji Królowej Jadwigi i wygłosiła porywające przemówienie w obecności polskich dyplomatów, duchownych, profesorów uniwersytetów papieskich i kolonii polskiej. Dzięki poparciu sprawy przez księcia arcybiskupa Adama Stefana Sapiehę, podjęte zostały pierwsze kroki do rozpoczęcia formalnego procesu, uwieńczone sukcesem wiele lat później przez Ojca Świętego Jana Pawła II.